Agata Siwiak
Agata Siwiak

 


Społeczne działania twórcze rozumie jako uważną rozmowę z osobami / społecznościami, z którymi współpracuje, po to by dzieląc się ze sobą kompetencjami wypracować wartość społeczną, kulturową, artystyczną
 i edukacyjną. Edukacja ta przebiega wielowektorowo – wszyscy się uczą i dzielą wiedzą, jednak nikt nie jest w tym procesie oświecany i nikt nie oświeca. Hasła, które są dla niej najistotniejsze to: demokracja, empatia, uważność, głos.
Została rezydentką we wsiach Kurpie Dworskie i Szlacheckie w ramach rezydencji animacyjnych MPEK.

Jakie działania realizuje?
Obecnie Agata Siwiak współpracuje z Biennale Warszawa oraz jest dyrektorką artystyczną Festiwalu Bliscy Nieznajomi: Ukraina w Teatrze Polskim w Poznaniu, o którym pisze w ten sposób: „Ukrainki i Ukraińcy są liczną i ważną częścią naszego społeczeństwa, jednak wciąż brakuje wydarzeń do nich adresowanych oraz wydarzeń adresowanych do Polaków i Polek, dzięki którym mogliby się dowiedzieć, kim są przybysze zza wschodniej granicy. Misja artystyczna festiwalu jest równie ważna, co społeczna”.

Pracuje również jako adiunkta na w Katedrze Teatru i Sztuki Mediów na Wydział Antropologii i Kulturoznawstwa UAM. Wraz ze studentkami i studentami przygotowuje festiwal Nowa Siła Kuratorska, w którym działania artystyczne i misja społeczna idą w parze. Festiwal odbywa się w Poznaniu oraz w wielkopolskich wsiach i miasteczkach.

Jak zaczęła się jej przygoda ze społecznymi działaniami twórczymi?
Mniej więcej 12 lat temu została poproszona o poprowadzenie warsztatów dla lokalnych animatorów – mieszkanek i mieszkańców, zarówno ze wsi, jak i z miast w województwie kujawsko-pomorskim. Tak opisuje to doświadczenie: „Ja mieszczka pracują w mainstreamowych miejskich instytucjach kultury, odkryłam zupełnie nowy świat: twórczych, pełnych pasji ludzi, którzy głównie ze względu na miejsce zamieszkania, mają znacznie słabszy, lub wręcz znikomy, dostęp do kultury oraz do funduszy na kulturę. To był, jak sądzę, pierwszy krok ku bardzo silnej refleksji we mnie, że nie może być tak, że w demokratycznym kraju, ludzie mieszkający poza dużymi miastami są systemowo lekceważeni jako obywatele kultury. Później na Europejskim Kongresie Kultury – najważniejszym krajowym wydarzeniu Polskiej Prezydencji w Unii Europejskiej – na którym byłam kuratorką programu performatywnego, coś we mnie kliknęło na dobre. Zadałam sobie pytanie: czy można budować demokrację jedynie ograniczając się do elitarnych projektów, publiczności i instytucji? Odpowiedź była oczywista: NIE". Wtedy też poznała Agatę Grendę, dyrektorkę Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, która zaprosiła ją do współpracy, mówiąc, że chciałaby, aby Agata Siwiak stworzyła dla UMWW projekt, ale nie ograniczając się tylko do Poznania. Nasza bohaterka pomyślała, że jest to czas na zmianę, na wyjście z systemu. Przyjęła propozycję i ruszyła na wielkopolskie wsie.


 

Dołącz do programu!