Zin jako narzędzie animowania animatorów
Zin jako narzędzie animowania animatorów

 

W ramach Mazowieckiego Programu Edukacji Kulturalnej działa od niedawna zin animacyjno-edukacyjny “Miejsce Wspólne”. W czerwcu 2024 wydaliśmy pierwszy numer dostępny TUTAJ, w którym opublikowaliśmy jedenaście tekstów nadesłanych do nas przez osoby zajmujące się animacją kultury, edukacją kulturalną i sztuką społeczną w województwie mazowieckim, a także w innych miejscach w Polsce. Do 20 września 2024 czekamy na teksty do drugiego numeru zina. Zapraszając Was do nadsyłania swoich propozycji, chętnie podzielimy się koncepcjami i wyzwaniami, związanymi z naszym pomysłem wykorzystania zina do animacji kultury.

Co to jest zin?

Cytując za podręcznikiem “Od aforyzmu do zinu. Gatunki twórczości słownej” (WUW, 2014), zin jest “wyrazem amatorskiej twórczości słownej osób skupionych wokół jakiejś idei, zjawiska, subkultury, zespołu muzycznego lub nurtu artystycznego. (...) Każdy zin jest niekomercyjnym, niszowym wytworem funkcjonującym poza głównym obiegiem wydawniczo-formalnym.” Celem zina jest “komunikacja, spajanie i konstytuowanie niszowych grup”, a jego charakter jest zazwyczaj “amatorski, oddolny i nieprofesjonalny”. To właśnie dlatego, zin rozpowszechnił w czasach popularności subkultury punk, uobecniając jedno z ważnych dla niej haseł - “Do It Yourself”. Dotyczyło ono jednak nie tylko pracy własnych rąk, lecz raczej kwestionowania utartych hierarchii i autorytetów, mających swoje odbicie w mediach głównego nurtu. Dlatego obok zinów o tematyce społecznej, ekologicznej czy fanowskiej (fanzinów), w latach 80. i 90. XX w. rozpowszechniły się także art-ziny pozwalające na prezentację własnej sztuki poza galeriami i oficjalnym obiegiem sztuki. Początkowo ziny miały charakter broszur powielanych na xero, później przeniosły się do internetu. Mimo różnorodności tematycznej i wizualnej, ziny mają pewne cechy wspólne wyrastające z kultury alternatywnej: “etos amatorskiej twórczości, swobodnego tworzenia, naginania ustalonych norm, postulat “Zrób To Sam”, dzielenie się wiedzą i pomysłami, wzajemność, działanie, aktywność” a także odwoływanie się do kultury daru i barteru.

Zin w animacji kultury?

Mimo swoich oddolnych i niehierarchicznych źródeł, ziny coraz częściej pojawiają się w ramach działalności sformalizowanej. Zwróciła mi na to uwagę  prof. Bernadetta Darska z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UWM, która zauważyła, że współcześnie ziny powstają głównie przy instytucjach kultury. Czy to paradoks, że gatunek mający na celu konsolidację niezależnych środowisk, wykorzystywany jest coraz częściej jako narzędzie do budowania lokalnych społeczności? Czy może to  przechwycenie oddolnej idei przez odgórnie sterowany “system” i jej kompletne wypaczenie? 

Myślę, że warto się temu przyglądać, jednak nie należy demonizować tego zjawiska. Doszukiwałabym się tu wyrazu trwającej od lat 90. XX w tendencji do zagospodarowywania obszaru działań społeczno-artystycznych, będących w PRL-u głównie domeną kontrkultury, przez organizacje pozarządowe i instytucje kultury i sztuki, które obierają sobie za cel budowę społeczeństwa obywatelskiego w demokratycznym państwie. Takie organizacje profesjonalizują animację kultury - pozyskują środki i zatrudniają pracowników do tego, by animowali kulturę i angażowali w swoje działania członków społeczności. Jest to zatem wyraz zwrotu animacyjnego jaki odbywa się w instytucjach, które posługując się zinem jako narzędziem współpracy, wspierają ścieżkę społeczną, w zamian (czy obok) upowszechniania kultury. 

Mazowiecki Instytut Kultury, który wydaje zin “Miejsce Wspólne” to wojewódzki ośrodek, który w odróżnieniu od gminnych, czy miejskich domów kultury, kieruje swoje zadania do specyficznej społeczności - animatorów i animatorek, edukatorów i edukatorek, pracowników i pracowniczek instytucji kultury z województwa. To to środowisko ma za zadanie animować MIK używając do tego różnych narzędzi - organizując warsztaty, szkolenia, kongresy, a także zachęcając tych, którym łatwiej wyrazić się na piśmie niż np. poprzez wystąpienie na giełdzie projektów, do dzielenia się swoimi przemyśleniami na łamach zina.

Czy zin jest dobrym narzędziem do animacji kultury? Przede wszystkim to formuła otwarta, pozwalająca wybrzmieć głosom nieprofesjonalnych autorów i autorek tekstów, którzy na co dzień np. piszą bloga, czy dłuższe teksty w mediach społecznościowych, bądź chcą podzielić się dokumentacją swoich działań. Dzięki temu zin tworzy społeczności wokół ważnych dla nich zagadnień i nie dyskryminuje autorów na podstawie ich wykształcenia, stażu, czy umiejętności pisarskich. Kluczem doboru tekstów jest ich tematyczna adekwatność, a nie wysoka jakość literacka, czy estetyczna nadesłanych tekstów i prac. Dlatego zin dobrze wpisuje się również w etos i cele animacji kultury, dla której ważne jest wspieranie twórczości, społecznej aktywności i budowanie animacyjnej tożsamości naszej grupy zawodowej.

Jakie “Miejsce Wspólne”?

Wymyślając zin edukacyjno-animacyjny “Miejsce Wspólne”, chcieliśmy stworzyć platformę wymiany dla środowiska animatorów kultury, którzy obecnie  nie mają swojej reprezentacji w mainstreamowych mediach. Nazwa odnosi się więc do koncepcji “Trzeciego miejsca” Raya Oldenburga. Dom kultury, czy biblioteka mogą być “trzecim miejscem” w stosunku do domu i pracy, a zin może być alternatywą wobec mediów ogólnopolskich, lokalnych, a także w stosunku do nadmiarowych i rozproszonych treści w mediach społecznościowych oraz samotniczej blogosfery. Formuła zina odpowiada nam ze względu na swoją funkcję społecznościotwórczą, niekomercyjność, amatorski etos i usytuowanie we wspomnianej wyżej kulturze wymiany i daru. Ponieważ animacja kultury, mimo coraz większej widoczności w postaci zlotów, zjazdów i konwentów, wciąż pozostaje działalnością dość niszową, wyrastającą z idei kontrkulturowych, zin wydaje się tu jak najlepszą formułą wymiany, komunikacji i spajania grupy.

Jakie stają przed nami wyzwania?

Po pierwsze szybko okazało się, że zin animacyjny, może łatwo zamienić się w katalog dobrych praktyk. Animatorki i animatorzy nadsyłają głównie opisy swoich działań i miejsc, a te pozbawione szerszego kontekstu społecznego funkcjonowania traciły na wyrazistości. Postanowiliśmy więc w zespole redakcyjnym podejść do sprawy inaczej, proponując ujęcie problemowe. To znaczy: wzięliśmy pod uwagę na jakie wyzwania społeczne odpowiadają opisane działania. W pierwszym numerze wyodrębniliśmy więc cztery istotne dla naszych autorek kwestie: migracje, zmiany klimatu, starzenie się społeczeństwa i eksurbanizację. Zachęcamy też nowych autorów i autorki, by pisząc swoje teksty przyjęli właśnie taki punkt wyjścia, a może uda nam się wyjść poza formułę “best practices” i przyjrzeć się głębszemu podłożu proponowanych przez nas działań.

Po drugie, zarzucono nam, że wspieramy wszechobecną w naszej branży kulturę wyzysku nie oferując wynagrodzenia za teksty. Wybierając jednak gatunek jakim jest zin zdecydowaliśmy się na formułę, której cele są inne niż zarobkowe. Zin ma być narzędziem do animowania animatorów. To oni są ową “społecznością”, którą mają za zadanie animować MIK i MPEK. Wpisanie tej aktywności w kapitalistyczny układ: dzieło - zapłata, przeczy jej idei, tak jak przeczyłoby płacenie uczestnikom działań animacyjnych za ich zaangażowanie w projekty animacyjne, udzielanie wywiadów etnograficznych, wypełnianie ankiet, organizację pikników sąsiedzkich, tworzenie archiwów społecznych czy emocjonalnych map okolicy. Co innego, gdy osoby te zatrudniane są np. przez MIK jako ekspertki, czy eksperci do prowadzenia warsztatów, rezydencji animacyjnych, facylitacji procesów, robienia badań społecznych itp. Tu jednak występują w innej roli. Zin to miejsce na artykuły pisane przez refleksyjnych animatorów, którym bliskie jest wyrażanie się przez tekst. Nie jest to magazyn opinii, czy czasopismo branżowe, w którym teksty pisane są przez dziennikarzy, reporterów, literatów, czy naukowców na podstawie ich badań. Jeśli wolisz coś napisać, niż zaprezentować się na konferencji - zin to miejsce dla Ciebie.

 Dlaczego warto napisać tekst do zina “Miejsce Wspólne”?

  • to miejsce na komunikację o swoich działaniach w województwie Mazowieckim i poza nim
  • to sposób na poznanie ciekawych inicjatyw z Mazowieckiego i z całej Polski
  • to miejsce w którym Twój tekst jest profesjonalnie zredagowany, poddany korekcie i opracowany graficznie
  • to sposób na szeroką dystrybucję własnych pomysłów
  • to sposób na tworzenie animacyjnego i edukacyjnego medium mającego na celu konsolidację środowiska
  • to sposób na zwiększenie grona czytelników Twoich przemyśleń
  • to sposób na wywołanie środowiskowej dyskusji o animacji kultury i edukacji kulturalnej

 

Chcąc dbać o jakość tej pracy, jako zespół redakcyjny Mazowieckiego Programu Edukacji Kulturalnej redagujemy artykuły i poddajemy je korekcie językowej, obrabiamy je graficznie i dystrybuujemy zina. Robimy to w ramach godzin naszej pracy na zlecenie Mazowieckiego Instytutu Kultury. Jako MPEK wspieramy środowisko animacyjne od pięciu lat zarówno w sposób finansowy, jak i niefinansowy - organizując objazdy, rezydencje, spotkania, wzmacniając widoczność animatorek i animatorów, no i oczywiście przyznając nagrody. Zin jest więc odbiciem filozofii naszej pracy w MPEK-u.

Nabór na teksty do nowego numeru zina “Miejsce Wspólne” jest otwarty! Teksty zbieramy pod adresem mpek@mik.waw.pl. O tym, czy dany artykuł pojawi się w tym, czy w kolejnym numerze zina, poinformujemy po zakończeniu naboru, kiedy podsumujemy nadesłane teksty i ułożymy je w interesującą i (miejmy nadzieję) wspierającą animatorów i animatorki całość.

Maja Dobiasz-Krysiak i zespół MPEK-u

Dołącz do programu!